Mało ludków

ZAstanawiam sie czemu na mojego bloga wchodzi tak malo ludzi? Czy jestem az tak nudna, tak totalnie totalnie nudna??Chciarz nie nie bede wpadac w dolek bo ostatnio czuje sie swietnie, uadlo mi sie nawet nieswiadomie poprawic jednej osobie humor, ogolem nie lubie kiedy jest smutno :( bo to tak glupio jak jest smutno, no i znow zaczynam gadac bez sensu. Ta notka bedzie dluga wiec sobie pocztacie, o ile tu wejdziecie. Doszlam do wniosku ze gadam 40 razy za duzo i 50 razy za szybko co jest dobijajace i na dodatek za czesto sie zakochuje, za czesto, ostatnio padlo moje postanowienie zostania zakonnica, a tak ladnie sie zapowiadalo, no ale niestety znow sie zakochalam, ja to mam kurwa prpblemy a tam w afryce ludzie umieraja z glodu :( Jestem po prostu nieczula na cierpienie innych skoro tak przejmuje sie moimi glupawymi problemikami :( No ale moze i nie sa glupawe. W szkolce jak o 12.00 wczoraj uczcilismy 3 minutami ciszy ofiary tsunami to prawie sie poryczalam, przykro mi sie zrobilo jak sobie pomyslalam o tych 155(!) tysiacach ludzi. Dobra nie mecze was dalej moimi przemysleniami dobranoc.